W piątek 20 września 2024 r. uczniowie klasy 4a podczas lekcji bibliotecznej wysłuchali "Legendy o poznańskich koziołkach". Dowiedzieli się, że w 1551 roku rozbudowano poznański ratusz. Rajcy miejscy zlecili wykonanie ratuszowego zegara znanemu wówczas mistrzowi Bartłomiejowi. Było to wielkie wydarzenie, więc zaplanowano również wydanie uczty, na której mieli pojawić się dostojni goście, nawet wojewoda z małżonką. Głównym daniem miała być pieczeń z udźca sarniego. Jednak podczas pieczenia spadła ona w ogień. Kucharz Gąska wysłał swojego pomocnika Piotrusia po nowe mięso do rzeźni. Jednak chłopiec nic już tam nie znalazł i udał się za mury miasta, gdzie na łące pasły się dwa małe koziołki. Chłopiec pognał je do ratusza, jednak rozbrykane koziołki uciekły kucharzom i wbiegły na ratuszową wieżę, a potem bodły się tam, na co patrzyli ludzie zgromadzeni pod ratuszem oraz wojewoda. Sytuacja ta wszystkich rozbawiła. Koziołki bezpiecznie sprowadzono z wieży i oddano właścicielce, którą była uboga wdowa. Wojewoda zaś, rozbawiony sytuacją, darował Piotrusiowi kradzież i polecił mistrzowi Bartłomiejowi wzbogacenie mechanizmu zegara o dwa trykające się koziołki. Tak też się stało i do dziś możemy je podziwiać w Poznaniu.
Po wysłuchaniu uczniowie otrzymali zadanie. Musieli uzupełnić przygotowaną przeze mnie krzyżówkę. Dzieci, które uważnie słuchały bez problemu wykonały zadanie.
B. Sieradzka
